,,,dzień czyni nas bezradnymi a noc wykrada resztki wiary,
czas obmywa stopy i nie pozwala zapomnieć.
Że można żyć w parze nie do pary.
Pogubić się,do końca zabłądzić.
,,,dzień ukrył już wszystko co ważne i pośpiech uczynił bogiem,
więc słów zabrakło,tych słów co goją.
Teraz wierzymy,że świat kończy się za rogiem,
że jesteśmy ludźmi,którzy nic nie mogą.
,,,dzień ma moją twarz,starszą coraz bardziej ,wiem.
Nie mogę być kimś innym,wybacz.To wybór.To stan.
Dzisiaj idę,biegnę.W tysiącu spraw wciąż chcę.......
Ale tak jak jedno serce,jedna przeszłość-jedno życie mam.
,,,wiersz jest rozmową gdy rozum zawodzi.Szeptem jest,czułością ciszy.
Więc czuję wierszem i nie zwiedź mnie Boże!
Więc piszę szeptem-może mnie usłyszysz........
Więc mówię wierszem- przeczytasz go,może.......