O mnie

Moje zdjęcie
Nowa Ruda, dolnośląskie, Poland
...opowieść o miłości-zawsze takiej samej-niemej ze wzruszenia,bolesnej,pierwszej. Opowieść o przemianach jakie stają się w nas pod wpływem lat,zdarzeń,ludzi. Opowieść o niegasnącej potrzebie życia i doświadczania tego,co jest przynależne życiu.To opowieść o najważniejszym z ważnych-o sercu-kobiety,matki. O pragnieniu bycia na przekór losowi.Zapraszam....

wtorek, 30 czerwca 2009

rożowa łódź

...płynę różową łodzią w najbardziej niedostępne z miejsc
znajduję w sobie siłę,której nie powinnam mieć
przecinam wzgórza ciszy,bólu,który mieszka tu od lat
i chociaż ciągle dalej-to bliżej najwspanialszej z dat


...płynę różową łodzią,widzę aorty drugi brzeg
zanurzam usta we krwi i nie wiem czemu nie widzisz mnie
nie mam odbicia w lustrze tak jakbym nie istniała i
była jedynie własnym cieniem,który się wyłania z mgły


...płynę różową łodzią ponad twoją myślą i snem
w zagnieceniach nocy nie pozostanie nawet cień
i nie przypomnisz sobie jutro żadnego z moich ciepłych słów
jakby mnie tu nie było-choć przecież pozostawiam ból


...i kiedy zechcesz wrócić do każdej dziwnej chwili gdy
umierałeś tysiąc razy by potem spojrzeć w oczy mi
jedynie w taki sposób zatrzymasz krwawej rzeki bieg
przestając o mnie myśleć lub zapadając w długi sen

ja


...niebo nade mną
we mnie noc
płonę chociaż łzy i tak wszystko
powinny zagasić
nie żyję
nie myślę
nie ma mnie
wraz z dźwiękiem i zapachem
nadchodzę nowa ja

poniedziałek, 29 czerwca 2009

kolejny etap


...przegrywam z czasem,nie nadążam za tysiącem zmian,za zmianą barwy gdy zachodzi słonce,gdy budzi się dzień,ostatni promień na mojej twarzy,nie dorównuję kroku mojej duszy,która zbyt szybko dojrzewa i nie pyta wcale czy ja tego chcę

moje uniki na nic
znajdzie,dopadnie,przemieni
nie pozwoli decydować samodzielnie,nikt nie zasłużył na taki przywilej
...przegrywam z czasem
nie mam nad nim władzy a na prośby nie reaguje,odkładam pióro i zaskakuje mnie północ,kolejna zmarszczka
i stare zdjęcie na którym wcale nie przypominamy siebie

...przegrywam z czasem,patrzę jak znika ostatnie drżenie,ostatni szept,ostatnia niebieska sójka moich natchnień
kończy się kolejny etap
w drodze po złote runo

wtorek, 23 czerwca 2009

król

...byłam królem
dorosłym pozytywem,idealnym obrazem
ciągle samotnym
król
aktywna postać,dobra,w głębi serca zalękniona
zagubiona
pośrodku wydarzeń
byłam królem
uczciwym racjonalistą
z niepełnej rodziny otoczona miłością
rzadko nazywaną po imieniu
dziś domagam się zauważenia w irracjonalnej przestrzeni
i miłości której być może nigdy nie dostanę



bo nie wierzę
że można mnie kochać

czas na ciszę

,,,teraz jest czas,przemiany zachodzą gwałtownie,czuję jak są silne,jak mocno nas przemieniają,jak szybko zmienia się owal twarzy,kontur dłoni,magiczny pejzaż za oknem,twoje serce
...teraz jest czas zmian,nie ukrywasz już lęku ani swojej przeszłości....po prostu idziesz tak,jak wcześniej,może troszkę szybciej,przyoblekasz pozy,obce twarze,zmieniasz ciśnienie krwi,czasem kolor włosów,głos w słuchawce i grupę krwi....
...teraz jest czas przemian,metamorfozy są konieczne dla zacierania śladów po walce...........
.......teraz jest czas
na ciszę

poniedziałek, 22 czerwca 2009

to koniec

ściana,ściana,ściana,uderzenie pierwsze, drugie, piąte,wiem,wiem,nie rozbiję ale nie chodzi o to by rozbić ale by się pokaleczyć
gdy boli wiem przynajmniej,że jeszcze umiem czuć,że jeszcze jakoś można odwracać uwagę od ścięgien i żył,że jeszcze można zająć się skórą,różową i ciepłą...............
że jeszcze jeszcze jest czas na myślenie i na decyzję,na wybór którego dokonano za mnie w pierwszym czytaniu,w pierwszej poprawce,teraz mogę już sama zdecydować

czy chcę takiego raju,takiego piekła,takiej siebie
teraz już mogę się przekonać co jest dalej-agafia mówi,że nie ma dna,tylko otchłań i ciemność
tak
wierzę
ona wie
ściana
ściana
ściana
kolejny cios,coraz mocniejsze uderzenia i ból,który powoli ustępuje
nie patrz



to koniec

,

zasłona ze słów


słucham opowieści w obcym języku,niczego nie rozumiem choć patrzę i czytam z ruchu warg
wpatruję się w obce słowa,w znaki na niebie,na piasku,na wodzie,zatrzymuję ptaki by tłumaczyły mi
układ chmur i kolor nieba,
słucham opowieści zupełnie obcej,rozumiem coraz mniej ale wiem coraz więcej
słowa nie zawsze maja znaczenie choć przecież chcemy ich słuchać jak magicznych zaklęć
obietnic dających słodkie bezpieczeństwo
patrzę na układ liter,zatapiam się w mnogości linii i usiłuję zapamiętać magiczne konstelacje
na próżno
kolejny dzień podważy wszystko w co wierzyłam i wprowadzi swoje prawa
wszystko kiedyś tak oczywiste zamieni się w garść zielonych łupin,w szeleszczącą zasłonę,która opadnie wraz z pierwszym słowem



to ja

poniedziałek, 15 czerwca 2009

taniec

ona i ja to dwie istoty
inne
tak mocno różniące się od siebie
ona płonie gdy ja próbuję utonąć
ona czeka gdy ja spieszę się coraz bardziej
i ja umieram gdy ona łapie pierwszy oddech
choć nie
rozumie jeszcze sensu ani podstawowych założeń to już czuje że w jakiś sposób jesteśmy ze sobą powiązane
połączone w jeden mistycznie utkany wianek
gdzie kolce i kwiaty stanowią swoje naturalne sąsiedztwo
i nikt się temu nie dziwi
ona i ja
dwie połowy tego samego mózgu,cieplej struktury
która ponoć najważniejsza w całym organizmie
chcenie i konsekwencja
wyzwanie i determinacja
wczoraj i dziś
pragnienie i świadomość
ból i szaleństwo
życie i śmierć
tańczą we mnie swój odwieczny taniec
i z góry wiadome jest
kto dłużej pozostanie na parkiecie
kto dłużej utrzyma się na nogach




środa, 10 czerwca 2009

to

,,,to co najważniejsze-ukryj głęboko w sobie,nie pozwól by ktokolwiek decydował kim masz się stać lub kim jesteś dzisiaj,nie zgadzaj się na przemoc....w słowach,gestach,w spojrzeniu,tak się zaczyna niewola,że nie zauważasz kiedy przestajesz być wolny,po jednym małym kroku,niewinnym dotknięciu,uważaj na każdy krok,na zwodnicze słowa,one są bardzo blisko choć to oszustwo gdy ktoś uparcie powtarza ci,że coś ci się zdawało.....że wymyśliłaś
,że to jest twój problem,że to właśnie jest miłość...
...nie zdradzaj swojego serca,pamiętaj,że każdy twój sekret odwróci się przeciwko tobie i nawet największa miłość może przestać nią

być....

słowa

...zanurzam się w dźwięku,głośno we mnie,na całe gardło,odklejam się od realnego świata,powoli puszczają stare blizny,szwy założone niestarannie przez kiepskiego chirurga,powoli odmakają strupy,zadawniona ziarnina dni,odporna na antybiotyk i stany zapalne,sama wycinam dzikie mięso upokorzenia i lęku,dezynfekuję i zabijam zapach ropiejącego czasu,ktory nikomu nie był potrzebny....
...zanurzam się w myślach,starannie,zamykając oczy,nie chcę już wchodzić ci w drogę,nie chcę się już narażać na ból,przeczekam,wytrzymam,sprawdzam jeszcze raz czy oddech równy,czy ciśnienie miarowe,czy stopy pójdą jeśli je poproszę by szły,wiem jak trudno jest wybrać życie,gdy powód do życia przestaje istnieć,wiem jak trudno jest uśmiechać się pomimo gnijącego środka..........
...zanurzam się w samej sobie,nie odbieram bodźców z zewnętrznego świata,na moment pozwalam byś ze mnie szydził,już mi obojętnie,już to nie jest moje,już rozumiem i czuję,i nic już nie powiem bo słowa przestają istnieć.............

poniedziałek, 8 czerwca 2009

tęcza

...spadamy coraz szybciej,niczym nasiona szyszek kiedy wiatr robi się porywisty,płyniemy niesieni bystrym nurtem,falą dźwięków,natrętnych decybeli,wciskamy się w załamania murów,w szczeliny starych okiennic,w bruzdy na czołach,biegniemy zieloną łąką,szarym asfaltem,ciemną doliną,czyimś sercem,niechcianym snem......tylko niebo nad nami to samo,z tęczą ,która nie chce odejść..........

Nowa Ruda-moje miasto










Jarek Augiewicz-mój kolega i poeta-muzyk.Kawałek naszego miasteczka-Nowej Rudy-dla Was,zapraszamy.....................

sobota, 6 czerwca 2009

tylko tyle

,,,jest tylko tyle-stalowe niebo,przyduszona krtań,cierpkie wino zamiast krwi...jest tylko to-ciemny korytarz,spowolniona myśl,zakrzepła pustka...
jest tylko tyle-zimny poranek,dźwięk tłuczonego lustra....
jest tylko tyle-zamknięte jutro,żadne wczoraj i dzisiaj-nie dla mnie...