O mnie

Moje zdjęcie
Nowa Ruda, dolnośląskie, Poland
...opowieść o miłości-zawsze takiej samej-niemej ze wzruszenia,bolesnej,pierwszej. Opowieść o przemianach jakie stają się w nas pod wpływem lat,zdarzeń,ludzi. Opowieść o niegasnącej potrzebie życia i doświadczania tego,co jest przynależne życiu.To opowieść o najważniejszym z ważnych-o sercu-kobiety,matki. O pragnieniu bycia na przekór losowi.Zapraszam....

piątek, 11 listopada 2011

on


część mojego wczoraj i moje jutro
wypełniony po brzegi czas
oddech i skończona modlitwa
która znalazła odpowiedź
nie jestem poetką ale matką
zanurzona po czoło w cierpieniu
we śnie
w niedowierzaniu
że można stłuc szybę dzielącą mnie
od syna
na zawsze pozostać w tej pozie
kiedy tule go w ramionach
i kiedy on to czuje
on
część mojego wczoraj i moje jutro
decyzja
o otwieraniu drzwi
dla Boga

nie istnieję


od dawna nie czuje oddechu
zakleszczone żebra chciwe słońca
sploty nerwowe
sny o nieharmonijnym przebiegu
od dawna nie czuję tętna
że serce bije to wiem
mówisz mi o tym co wieczór
za ciasna przestrzeń
klatka dla serca
ograniczona nieznajomością zasad
od dawna nie wiem gdzie jest moje miejsce
jak dziecko bez diagnozy
o błękitnych włosach
i zbyt wielkich skrzydłach
i ta część świadomości
która przypomina mi
że przecież nie istnieję

ważny


odchodzisz
nie wiesz czy sił wystarczy
i jak wysoko można skoczyć
wracasz
nadzieja pompuje płuca
skora znowu różowa
czujesz że możesz być
dzień i noc
dwa demony i nie wiadomo
który silniejszy
targuję się o twoją duszę
ale ty
zupełnie nie jesteś dla nich
ważny

wtorek, 17 maja 2011

wszystko,w co uwierzylam


,,,jest tylko dzisiaj bo wczoraj zasnęło...
przysiadając cicho na nocy ramieniu.
A noc mija szybko jakby w oka mgnieniu-
pozwalając sercu by ciut odpoczęło.


,,,jest tylko dzisiaj,jutro nie istnieje.
Bo co zrobisz dzisiaj zaważy na jutrze.
W tym przypadku pośpiech tylko nosa utrze
a przyszłość twą zmieni naprawdę niewiele.


,,,nie pytaj o jutro.To nie tędy droga..
Bo wszystko się zmienia jak cienie na ścianie.
Jeśli mnie usuniesz to nic nie zostanie
z historii przeglądania w komputerze Boga.


,,,jest tylko dzisiaj.Prawda mniej prawdziwa.
Białe,które szarym staje się czasami.
I my zagubieni w tej mętnej otchłani......
wszystko,czego chciałam i w co uwierzyłam.

środa, 20 kwietnia 2011

może

,,,dzień czyni nas bezradnymi a noc wykrada resztki wiary,
czas obmywa stopy i nie pozwala zapomnieć.
Że można żyć w parze nie do pary.
Pogubić się,do końca zabłądzić.

,,,dzień ukrył już wszystko co ważne i pośpiech uczynił bogiem,
więc słów zabrakło,tych słów co goją.
Teraz wierzymy,że świat kończy się za rogiem,
że jesteśmy ludźmi,którzy nic nie mogą.

,,,dzień ma moją twarz,starszą coraz bardziej ,wiem.
Nie mogę być kimś innym,wybacz.To wybór.To stan.
Dzisiaj idę,biegnę.W tysiącu spraw wciąż chcę.......
Ale tak jak jedno serce,jedna przeszłość-jedno życie mam.

,,,wiersz jest rozmową gdy rozum zawodzi.Szeptem jest,czułością ciszy.
Więc czuję wierszem i nie zwiedź mnie Boże!
Więc piszę szeptem-może mnie usłyszysz........
Więc mówię wierszem- przeczytasz go,może.......

piątek, 25 marca 2011

kiedy nie wiesz..........





Kiedy nie wiesz uparcie w którą masz iść stronę,
las przysłania niebo,nie powstają wiersze,,
spróbuj szybko wrócić do pierwszych obietnic...
do tego uczucia,które było pierwsze.

Kiedy górka stroma,problemów przybywa.
I słowa tak trudno znaleźć ze zmęczenia.
Słowa to posłaniec,który wszystko może....
...twoja cicha czułość zawsze mnie przemienia.

Bo po latach przemian,tego co się stało-
jesteśmy już inni,postarza nas lustro.
Jednak mała iskra,światło w twoich oczach
pozwala mi wierzyć w sens walki o jutro.

Zobacz las się kończy,dostrzegamy błękit.
Wiersz prawie skończony lecz puenty nie będzie.
Sam musisz ją znaleźć gdy zamknięte oczy
pokonają ciemność-zakręt po zakręcie.

piątek, 14 stycznia 2011

w szeleście

w szeleście cieni,w mroźnym kłuciu
jest jak aksamit pośród ciszy
na przekór słowom zbyt natrętnym
i tylko głupi jej nie słyszy


gdzieś od wewnętrznej strony nocy
kiedy uchodzi z ciebie siła
możesz zrozumieć i uwierzyć
bylebyś tylko cicho była


z każdym oddechem i spojrzeniem
chociaż dla innych bez znaczenia
taka samotność w tłumie ludzi
co jest jak film bez zakończenia


gdyś jest jej częścią, marną śrubką
co jak w zegarze rytm nadaje
i chociaż bliska to daleka
i choć umiera-to zostaje


lecz chłód przestaniesz czuć,na pewno
jak w wierszu z czarno-białym zdjęciem
kiedy poczujesz,że on ściska
dwie twoje dłonie przed zaśnięciem