...przepłynę noc,białym żaglem okryję zawstydzoną twarz,dotrę na miejsce mego przeznaczenia-nowy wiersz powstanie na pewno-nawet jeśli powiesz mi,że nie warty nic.Może otrę łzy nadzieją,że kto inny byłby dumny,gdyby był przy mnie dzisiaj...Gdyby był.Muzyka wprowadza mnie w trans-widzę i czuję nawet gdy tego nie ma-ratuje mnie przed głodową śmiercią ta pewność,żę nie można z nikogo zadrwić aż tak,aż tak bardzo pozostawić,aż tak bardzo nienawidzić.To nie jest możliwe-tak mocno uderzyć,tak bardzo kogoś nie chcieć.Nie wolno mi się na to zgodzić.Nie mogę znaleźć wytłumaczenia.Jak bardzo trzeba nienawidzić siebie aby innym zgotowac podobne piekło.Nie poddam sie tej wizji,że ktoś może być tak bardzo nie warty uwagi.Wytłumaczę to nawet przed Tobą.
...przepłynę morze smutku,znajdę ster,oprę się wichurze.Nie ważne dokąd mnie zabierze.Obym tylko nie uwierzyła w żadne z tamtych kłamstw..........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
...dołącz swój komentarz...