ona i ja to dwie istoty
inne
tak mocno różniące się od siebie
ona płonie gdy ja próbuję utonąć
ona czeka gdy ja spieszę się coraz bardziej
i ja umieram gdy ona łapie pierwszy oddech
choć nie rozumie jeszcze sensu ani podstawowych założeń to już czuje że w jakiś sposób jesteśmy ze sobą powiązane
połączone w jeden mistycznie utkany wianek
gdzie kolce i kwiaty stanowią swoje naturalne sąsiedztwo
i nikt się temu nie dziwi
ona i ja
dwie połowy tego samego mózgu,cieplej struktury
która ponoć najważniejsza w całym organizmie
chcenie i konsekwencja
wyzwanie i determinacja
wczoraj i dziś
pragnienie i świadomość
ból i szaleństwo
życie i śmierć
tańczą we mnie swój odwieczny taniec
i z góry wiadome jest
kto dłużej pozostanie na parkiecie
kto dłużej utrzyma się na nogach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
...dołącz swój komentarz...