...nadchodzi noc-anioł śpi,czarne skrzydła....otulają szczelnie moją twarz,oddycham z trudem,już nie wierzę w żadne słowo,nie chcę niczego pamiętać,
...nadchodzi noc-anioł zasnął kamiennym snem,nie obudzi go nawet mój krzyk pośrodku nocy,tak miało być-to przeznaczenie, "plan wielkiego konstruktora"i ja w jego planach dla niego.
Pozostać nie mogę a boje się odejść choć znam dokładnie przestrzeń i czas.I umieranie po kawałku-gdy nie ma się ochoty na życie.
...nadchodzi noc-mrok we mnie już taki sam jak w tobie,tylko inaczej smakuje.
Księżyc patrzy zachłannie.
On jeden wie.
Nic nie mówi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
...dołącz swój komentarz...