nie wiem co się dzieje,czas niewinności dawno poza mną,dzisiaj dużo trudniejsze jest,nikt mnie nie ochrania,sama za wszystko muszę zapłacić,sama muszę wiedzieć co dobre,co złe,każda decyzja przyniesie owoce,każdy krok prowadzi do zguby,do utraty tchu i samej siebie,jestem a przecież mnie nie ma,nikt już nie pyta,nikt już nie wierzy.....mój sen tylko ciebie obchodzi,tylko ty o niego zapytałeś,to jak żart,jak okrutny dowcip,jak sen po prochach.................................
ciężki
długi
narkotyczny
a po nim światło gwiazd,wirująca przestrzeń,w której mogę obudzić się na nowo
bez wczoraj
bez jutra
tak zwyczajnie,po prostu
bez głodu,bez bólu
bez poczucia winy
bez wyrzutów sumienia,bez zgagi
nie ma przebudzenia
nie ma jutra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
...dołącz swój komentarz...