zaklinam ciszę
by minęła
obiecuję jej nową sukienkę i wianek z rumianków
odmawia po raz kolejny
przywłaszczając sobie słowa obrazy dotyk
zamienia mnie w pusty kokon
który zaznał już wszystkiego
a jednak nie umie się cieszyć
tak łatwo strącić go
i patrzeć
jak sam się rozpada
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
...dołącz swój komentarz...